Przed podjęciem leczenia odwykowego, alkoholika najczęściej powstrzymuje wstyd. Przyznanie się przed samym sobą i uświadomienie sobie nałogu to bardzo dużo, ale jednak to właśnie uczucie wstydy hamuje nas często przed podjęciem kolejnego kroku, jakim jest leczenie odwykowe i praca nad sobą. Organizm będący w szponach nałogu jest dużo słabszy, niż organizm trzeźwy. Dlatego osoby uzależnione często mają problem z podjęciem decyzji, a także racjonalną oceną sytuacji. Jak sobie pomóc?
Szczerość przed samym sobą, jest istotnym elementem naszego życia, który uświadamia nas, że nie jesteśmy idealni. Robimy błędy, potykamy się, popadamy w szpony nałogu, choć nie mieliśmy tego przecież w swoich planach. Proszenie o pomoc najbliższych, czy zgłoszenie się o pomoc do specjalistów to najlepsza decyzja, jaką możemy podjąć dla samych siebie i dla naszego zdrowia.
Alkoholizm nie jest powodem do wstydu. Jest to choroba, która atakuje podstępnie i szybko zaciera nam granice. Jeśli w Twojej głowie nastąpiło przewartościowanie, warto pomyśleć nad tym, aby sobie pomóc. Od czego jednak zacząć? Co warto wiedzieć? Na co się przygotować?
W głowie kłębi się wiele pytań i wątpliwości, doskonale to rozumiem. Właśnie dlatego stworzyłam ten artykuł.
Przede wszystkim nie rezygnuj z podjęcia jakiegokolwiek kroku.
– Możesz zgłosić się na terapię stacjonarną, która pozwoli Ci walczyć z nałogiem oraz zatrzymać go tu i teraz.
– Możesz zapisać się do klubu Anonimowych Alkoholików,
– Możesz również zgłosić się na leczenie odwykowe, które wspomoże Cię w całym procesie leczenia.
Wszystko zależy od etapu alkoholizmu, na którym się znajdujesz. Od objawów, od Twojego samopoczucia oraz ogólnego stanu Twojej kondycji psychicznej, oraz fizycznej. Czy bez alkoholu odczuwasz:
Czy alkohol spożywasz:
Czy w trakcie spożywania alkoholu:
Na te pytania odpowiedz sobie sam/sama. Zastanów się, bądź wypisz na kartce, wszystkie sytuacje, które zapaliły Ci czerwoną lampkę informującą Cię o tym, że prawdopodobnie masz problem z alkoholem.
Kluczem jest normalizowanie tego, że prywatne ośrodki uzależnień to miejsca stworzone, aby pomagać. Alkoholizm to choroba, którą należy leczyć. Rozumiemy, że wiele pacjentów wstydzi się swojej choroby i dlatego zwleka z leczeniem, jednak wstyd nas nie wyleczy. Wyleczyć nas może terapia oraz detoksykacja, które w połączeniu są krokiem milowym w naszym życiu.
Zamiast myśleć:
„Wstydzę się zgłosić do ośrodka”
Pomyśl:
„Właśnie odnalazłem/odnalazłam miejsce, w którym specjaliści pomogą mi wytrzeźwieć”
Zamiast myśleć:
„Nikt nie jest w stanie mi pomóc”
Pomyśl:
„Osoby, które tam pracują, mają wieloletnie doświadczenie i specjalizują się w pracy z osobami uzależnionymi. Właśnie ktoś taki zrozumie mój problem i pomoże mi się go pozbyć”.
Zamiast myśleć:
„ Rodzina i znajomi będą się wstydzić, że jestem na odwyku”
Pomyśl”
„Rodzina i znajomi będą ze mnie dumni, że podjąłem się walki o lepsze jutro”.
Wiele osób boi się leczenia odwykowego, ponieważ w swojej głowie uznają się wtedy za słabszych, tych co przegrali. Często przerażają ich koszty, albo wierzą, że sami są w stanie wyjść z nałogu. To błędne myślenie, które jedynie spowalnia proces trzeźwienia oraz pomocy. Posłużę się tutaj cytatem Reginy Brett:
„Jeśli złamiesz nogę, idziesz do szpitala, żeby lekarze założyli Ci gips. Nie czekasz, aż sama się zrośnie. Być może wstydzisz się tego, jak doszło do złamania, ale to nie powstrzymuje Cię przed wizytą u lekarza. Potrzebujesz specjalisty od złamanych kości”.
Dokładnie tak samo działa to w przypadku terapii uzależnień.
Alkoholizm nie minie sam.
Alkoholizmu nie wyleczymy domowymi sposobami.
Alkoholik w zaawansowanym stadium, nie poradzi sobie z nałogiem.
Na alkoholizm nie ma magicznej tabletki.
O skutkach możemy mówić w różnym kontekście. Mamy bowiem skutki emocjonalne (depresja, napady lęku), skutki społeczne (relacje z rodziną, życie zawodowe), ale bardzo istotne są również skutki, które ponosi nasz organizm, który notorycznie podtruwamy.
Przede wszystkim nadużywanie alkoholu obciąża nasz układ krwionośny:
– wpływa na pracę serca (powoduje niewydolność),
– ma istotny wpływ na podwyższone ciśnienie krwi,
– Może również powodować niedokrwistość oraz problemy z krzepnięciem krwi.
Układ oddechowy:
– obniżona odporność,
– Częstsze infekcje dróg oddechowych,
– Zapalenia płuc,
– Zagrożenia gruźlicą.
Wątroba:
– Marskość wątroby,
– Zwiększone ryzyko zachorowania na nowotwór wątroby.
Żołądek:
– Nadużywanie alkoholu często wpływa na zaburzenia pracy żołądka,
– Powoduje wrzody oraz zapalenia błony śluzowej żołądka.
Libido:
Alkohol ma istotny wpływ na zaburzenia erekcji (u mężczyzn) oraz znaczny spadek libido u kobiet.
Mózg:
– Nadużywanie alkoholu wpływa na pogorszenie pamięci oraz funkcjonowania mózgu,
– Wpływa na problemy z koncentracją oraz powstawanie tzw. mgły mózgowej,
– W poważniejszym stadium alkoholizmu, pojawiają się urojenia oraz halucynacje, wynikające z upośledzenia funkcji mózgu.
Skóra:
– Nadużywanie alkoholu ma również istotny wpływ na wygląd oraz proces starzenia naszej skóry.
– Pojawiają się wybroczyny oraz przebarwienia, a także zwiększa się ilość pękających naczynek.
Trzustka:
– W wyniku regularnego spożywania alkoholu upośledza się również funkcjonowanie oraz sprawność trzustki, co może doprowadzić do zaburzenia funkcjonowania tego narządu, a w poważniejszych konsekwencjach również do nowotworów trzustki.
Jelita:
Alkohol istotnie wpływa również na funkcjonowanie naszych jelit.
-Powoduje częste biegunki,
– zaburzenia trawienia,
– krwawienia z przewodu pokarmowego,
– Częste wzdęcia.
O konsekwencjach często nie myślimy bądź nie chcemy myśleć. Boimy się dopuścić do siebie fakt, że to właśnie nałóg sprawił, że popełniliśmy w swoim życiu wiele błędów. Żyjemy często w zaprzeczeniu, a wszelkie uwagi od bliskich oraz znajomych, uważamy za przysłowiowe „Czepianie się”.
Warto jednak mieć na uwadze, że alkohol znacznie wpływa na:
Życie pod wpływem alkoholu to iluzja, która odbiera nam zdolność racjonalnego podejścia do problemu. Dzięki terapii oraz detoksykacji mamy szansę zrozumieć, że nasze życie leży w naszych rękach, a nie w rękach alkoholu, który spożywamy.
Bez względu na to, jak zaczął się nałóg, możesz go zakończyć w każdej chwili.
Możesz więcej nie sięgnąć po alkohol.
Możesz wrócić do dawnego życia i zażegnać swój problem raz na zawsze.
Musisz tylko tego chcieć.